Drobne prace, ale ważne
Andrzej, Gienek i Jastrząb na prośbę Pauliny naprawiają uszkodzony przy wypędzaniu koni krawężnik przydomowego chodnika. Nie mając narzędzi, starają się to zrobić tylko rękoma. Działania komentuje Walek, który krytykuje taką robotę. Następnie idą razem przygotować wanny na poidło i żłób. Walek ma plan, aby dużą uszczelką zatkać otwór odpływu. - Trzeba mieć dobre oko - wyrokuje, co jest najważniejsze w tej pracy. Kiedy jest ona wykonana, sprawdzają, czy wodą się nie wylewa.
Oswajanie Danusi
Emilka z córką, mamą i babcią zabierają się za dojenie owiec. Nie jest to proste zajęcie, bo te zwierzęta bardzo utrudniają proces dojenia. - Kopią, nie lubią tego, trzeba je łapać, wszystko tak na siłę - opowiada Emilka o walce, którą toczy każdego dnia. Następnie gospodyni ofiaruje z okazji Dnia Matki sztuczną rechoczącą żabę, aby Jola przemogła swoją niechęć do tych zwierzątek. Kolejno wszystkie przenoszą świeżo wylęgłe kaczęta i kurczęta do klatki. A później wypuszczają do pobiegania cielaczka, którego Laurka nazwała Chorobą morską.
Męska rywalizacja
Maciek przygotowuje się do zrobienia specjalnego urządzenia, dzięki któremu nie będzie mu nikt potrzebny do przytrzymywania ładowanych worków. Przyjeżdżają Agnieszka z Jarkiem z Bronowa i pomagają mu przy tej pracy. Gdy urządzenie jest gotowe, ładują worki ścinkami gałęzi, a następnie urządzają konkurs rzucania siekierą do pni drzew. - Ja mogę być sędzią, ostatnio dobrze mi szło - mówi Agnieszka. Kto tym razem wygra sąsiedzką rywalizację?
„Rolnicy. Podlasie” w niedzielę o godz. 20:00 w Fokus TV.